Relacja z tegorocznego pobytu na Roztoczu. Zajmująca treść i fajne zdjęcia. Myślę, że czytających zaciekawi to, co w relacji się znajduje.
…..Otoczenie sosnowych borów oraz odgrodzenie się od trosk dnia codziennego, okazało się najlepszym lekarstwem na nawarstwiający się całoroczny stres. Jesienny wyjazd na Roztocze zawsze daje mi odporność na kolejne wybryki rządzących oraz nadzieję doczekania w zdrowiu normalnych czasów. Dlatego cenię sobie roztoczańskie klimaty i leniwy wypoczynek wśród drzew, „wchodzących” do mojego mobilnego domu…….
Cała relacja znajduje się tutaj https://forum.karawanier.pl/viewtopic.php?f=224&t=4184